Najpierw ich słychać a potem widać, co po sobie zostawili
Motocykliści to często ludzie niesforni. Ci z Miastka w odstawaniu od normy, weszli na jeszcze wyższy poziom. Zamiast my ich, to oni nas próbują wychowywać. Jeśli poczucie niezależności i benzyna we krwi mają mieć taki wpływ na stosunek do ludzi będących w potrzebie, to chyba wszyscy p...