Mariola i Benedykt Łangowscy są związani z Naszym Szpitalem od wielu lat. Pamiętają różne okresy w jego działalności a my pamiętamy, że zawsze można było na nich liczyć.
Oboje pracują w naszym biurowcu i należą do grona tych, którzy do pracy przyjdą pierwsi a wyjdą z niej ostatni. Śmiało możemy napisać, że udomowili swoje miejsce pracy, bo Szpital jest dla nich nie mniej ważny niż własny dom. Żyją tym co się w nim dzieje i chcieliby, żeby działo się jak najlepiej.
Zapytaliśmy Prezes Szpitala: czym Państwo Łangowscy się wyróżniają? Otrzymaliśmy bardzo ciekawą odpowiedź:
– Dają nam oparcie. Podejmując różne decyzje trzeba mieć z tyłu głowy to, żeby ich nie zawieźć.
Nie opisaliśmy tu żadnych spektakularnych akcji o których rozpisywałyby się media. Skromne, bardzo zżyte małżeństwo, które rozszerzyło swoją rodzinę poza najbliższych aż na teren Naszego Szpitala. I jak to w rodzinie, są gotowi zrobić coś więcej. Wystarczy o tym porozmawiać.
Mariolu, Benedykcie – życzymy Wam satysfakcji z wszystkiego co robicie